"Żona modna" w wersji współczesnej- jak pomóc uczniom zrozumieć lekturę?

Satyra Ignacego Krasickiego "Żona modna"  okazała się trudnym tekstem dla mojej siódmej klasy. Nie pomogło głośne czytanie, parafrazowanie, tłumaczenie "z polskiego na nasze". 

Potrzebny mi był sposób na wyjaśnienie przesłania utworu i zapamiętania treści. Czy taki znalazłam? Sami oceńcie.

Poleciłam uczniom, aby przynieśli na lekcję wycinki z kolorowych czasopism przedstawiające m. in. modne panie i panów, modne wyposażenia wnętrz, atrakcyjne miejsca, dekoracje, elementy ubioru oraz klej, nożyczki, kredki, pisaki. Białe kartki posiadałam i wykorzystałam je na swoich zajęciach. W tekście wyszukiwaliśmy zacytowane wypowiedzi bohaterów i omawialiśmy, w jaki sposób zostały przytoczone, zwracając uwagę na znaki przestankowe. Przy okazji wyjaśnialiśmy kto, do kogo, w jakim celu tak powiedział.

Potem przypomniałam uczniom, z jakich elementów składa się komiks. Razem ustaliliśmy, w jaki sposób w komiksach zapisywane są wypowiedzi bohaterów i wypowiedź narratora.  

Dopiero po takim wprowadzeniu losowo podzieliłam klasę na grupy i  wyjaśniłam zadanie. Zaskoczenie uczniów WIELKIE. Mnóstwo pytań. Nigdy podobnego zadania nie robili. To z pewnością zaleta, bo zapamiętają aktywności, w których biorą udział. Najtrudniej było zacząć, ale z czasem pojawił się dobry humor, koncentracja na zadaniach, wspólne ustalenia i przekonywanie do swoich racji. Ustaliliśmy, że stron historyjki komiksowej będzie tyle, ilu członków liczy każda drużyna. Wgryzanie się w tekst i przeniesienie akcji w czasy współczesne sprawiły, że uczniowie zrozumieli przesłanie satyry. A oto efekty ich pracy:

Każda grupa opowiedziała o przebiegu swojej pracy, swoich intencjach i omówiła każdy element, argumentując swoją decyzję. Uczniowie słuchali siebie z zainteresowaniem i z uznaniem mówili o pomysłach swoich rówieśników. 

Na takie zajęcia potrzebowałam 2 godzin lekcyjnych, ale uważam, że czasu nie zmarnowałam.