Czy mógłbym / mogłabym zostać mnichem benedyktyńskim?
W dawnych czasach ludzie nie wykorzystywali długopisów czy piór kulkowych. Owszem, pisano piórami, ale nie takimi, jak my dziś. Postanowiliśmy sprawdzić, jak się pisało piórami gęsimi.
Aby było to możliwe, prawdziwe gęsie pióra najpierw należało zaostrzyć. 8 grudnia 2016 roku na lekcji języka polskiego odbyły się warsztaty z pisania (gęsim) piórem.
Temat lekcji: Pisanie piórem (gęsim) kształtuje charakter.
Pytanie kluczowe: Czy mógłbym/mogłabym zostać mnichem benedyktyńskim?
Co o niej myślą uczniowie? Przeczytajcie.
Kacper: „Lekcja była bardzo przydatna, gdyż pozwoliła się skupić na pracy. Powinno być więcej tak ciekawych zajęć”.
Ola: „Moim zdaniem lekcja była naprawdę bardzo ciekawa. Ćwiczenie, choć było trudne, dało mi wiele satysfakcji. Każda kształtna literka mnie cieszyła. Bardzo podobają mi się takie lekcje, gdyż urozmaicają one nasz szkolny dzień.”
Bartosz: „Sądzę, że taka lekcja była ciekawa. Nie chciałbym jej mimo to powtórzyć. Wyprowadza mnie to z równowagi.”
Asia: „ Pisanie piórem nie przypadło mi do gustu. Litery nie wychodziły równe, przez co musiałam zaczynać kilkakrotnie. Preferuję pisanie długopisem. Mam nadzieję, że nie będziemy już pisać na lekcji gęsim piórem.”
Michał: „Moim zdaniem było ciekawie. Na lekcji uczyliśmy się jednocześnie cierpliwości, jak i historii pisania. Mógłbym to kiedyś powtórzyć i dowiedzieć się jeszcze czegoś na temat historii pisma.”
Zuzia: „Bardzo podobały mi się zajęcia. Pokazały one, jakie mamy szczęście, posiadając długopisy. Były one oryginalne i na pewno zapamiętam je na długo.”
Metoda projektu na stałe zagościła na naszych lekcjach.
Pytanie kluczowe: Czy mógłbym/mogłabym zostać mnichem benedyktyńskim?
Co o niej myślą uczniowie? Przeczytajcie.
Kacper: „Lekcja była bardzo przydatna, gdyż pozwoliła się skupić na pracy. Powinno być więcej tak ciekawych zajęć”.
Ola: „Moim zdaniem lekcja była naprawdę bardzo ciekawa. Ćwiczenie, choć było trudne, dało mi wiele satysfakcji. Każda kształtna literka mnie cieszyła. Bardzo podobają mi się takie lekcje, gdyż urozmaicają one nasz szkolny dzień.”
Bartosz: „Sądzę, że taka lekcja była ciekawa. Nie chciałbym jej mimo to powtórzyć. Wyprowadza mnie to z równowagi.”
Asia: „ Pisanie piórem nie przypadło mi do gustu. Litery nie wychodziły równe, przez co musiałam zaczynać kilkakrotnie. Preferuję pisanie długopisem. Mam nadzieję, że nie będziemy już pisać na lekcji gęsim piórem.”
Michał: „Moim zdaniem było ciekawie. Na lekcji uczyliśmy się jednocześnie cierpliwości, jak i historii pisania. Mógłbym to kiedyś powtórzyć i dowiedzieć się jeszcze czegoś na temat historii pisma.”
Zuzia: „Bardzo podobały mi się zajęcia. Pokazały one, jakie mamy szczęście, posiadając długopisy. Były one oryginalne i na pewno zapamiętam je na długo.”
Metoda projektu na stałe zagościła na naszych lekcjach.
Ich zaskoczenie było wielkie, kiedy usłyszeli, czym będziemy się zajmowali i zobaczyli wspomniane, zaostrzone pióra.
Nie wiedzieli jeszcze wówczas, jak trudne zadanie ich czeka.
Niektórzy podejmowali kolejne próby, niezadowoleni z efektów swojej pracy.
Cały czas zastanawialiśmy się, czy moglibyśmy, podobnie jak mnisi benedyktyńscy, przepisywać ręcznie książki.
Warto pracować metoda projektu, zwłaszcza wówczas, gdy uczniowie
uczestniczą w zajęciach z wychowawcą. Taka forma pracy okazały się dla
uczniów ciekawe, czas mijał szybko, a gimnazjaliści wiele dowiedzieli
się o sobie- swoich predyspozycjach i cechach charakteru.
Z pewnością jest to kolejny krok w planowaniu swojej przyszłości (szkoły, zawodu).
Rewelacja! Pióra już mam. Atrament? Inne propozycje? Proszę o pomoc-)
OdpowiedzUsuńNajlepszy jest atrament i tusze do pieczątek :) Niech lekcja stanie się niezapomnianym przeżyciem :) Liczę też na refleksje po zajęciach. Pozdrawiam serdecznie.
Usuń