Czy godzina wychowawcza musi być nudna? Co zrobić, aby zintegrować uczniów?
Nowy rok szkolny rozpoczynam zajęciami integracyjnymi. Polecam je nawet wtedy, gdy grupa się zna i rozpoczyna kolejny wspólny rok szkolny.
W tym roku zaskoczyłam uczniów, kiedy poprosiłam ich, aby na lekcję wychowawczą przynieśli ze sobą przybory do malowania. Zleciłam, aby dobrali się w dwójki i ... obserwowałam, kto i w czyim towarzystwie najlepiej się czuje.
Gimnazjaliści pracowali w parach i zgodnie z moimi poleceniami zamieniali się rolami. Jedynki wycinały koła i rysowały ozdobne ramki. Z kolei dwójki malowały portrety jedynek. Zabawa była przednia.
Uczniowie uczyli się tolerancji, otwartości, akceptacji siebie. Śmiali się z siebie i z ciekawością oglądali wszystkie prace. Ujawniły się ukryte talenty. Nikt nie czuł się urażony. Ci, którzy wykazali się największym dystansem do siebie, pozowali do zdjęcia ze swoim portretem :)
Na kolejnych zajęciach wróciliśmy do portrecików. Tym razem chętni losowali portrety, przyglądali im się uważnie i odpowiadali na pytania uczestników zajęć: TAK lub NIE. To klasa miała odgadnąć, czyj portret trzymają w dłoniach, posługując się wiedzą na temat danej osoby. Liczba pytań była ograniczona do 10. Okazało się, że niewiele o sobie wiedzą, ale przybywanie we własnym towarzystwie sprawia im przyjemność. Trzeba ten potencjał wykorzystać.
Komentarze
Prześlij komentarz