Spektakl profilaktyczny jako metoda zaangażowania młodych w działania prozdrowotne
Dzisiejszy swój wpis poświęcę spektaklowi, który wystawiłam przed laty z gimnazjalistami. Posiadam tylko zdjęcia z próby, ale z pewnością zobrazują przedstawienie. Poniżej wpisu zamieszczam scenariusz, bo wierzę, że spektakl- za Waszą sprawą- powróci na deski szkolnego teatru.
Autorski spektakl profilaktyczny ,,Sąd, ale nie
Ostateczny” opowiada o kilku przypadkach ludzkich, wynikłych z
uzależnienia od alkoholu. Ukazuje skutki postępowania człowieka
będącego pod wpływem działania napojów alkoholowych.
Przedstawienie ukazuje autentyczne problemy dostrzegane przez młodzież
oraz sposoby ich konstruktywnego rozwiązania. Zniewoleni ,,potrzebą
picia” nie zawsze potrafią sami, w pojedynkę pokonać własnych słabości,
dlatego w zakończeniu spektaklu nie wszyscy ,,są wolni”. Przed
niektórymi jeszcze długa droga do sukcesu rozumianego jako ,,trzeźwość”.
Uczniowie bardzo zaangażowali się w proces tworzenia sztuki
teatralnej, dzieląc się pomysłami na ukazanie problemu- uzależnienie od
alkoholu- opracowując didaskalia, projektując swój wizerunek czy
dobierając utwory muzyczne.
Zauważyli, że milczenie jest środkiem wyrazu niezbędnym w spektaklu o tematyce profilaktycznej.
Przedstawienie eksponuje przede wszystkim pozytywne wzorce zachowań,
przestrzegając przed zgubnym działaniem napojów alkoholowych, które
odbierają wolę, umiejętność rozsądnego postępowania czy krytyczne
myślenie. Wskazuje, że akceptacja, tolerancja, przyjaźń i miłość to
droga do trzeźwości, zdrowia i realizacji celów życiowych.
Pani pedagog po obejrzeniu spektaklu powiedziała: ,,Młodzi aktorzy w zdumiewający sposób potrafili wcielić się w role przez siebie odgrywane. Matka, która z powodu alkoholu zawiodła dziecko, dziewczyna, którą porzucił chłopak, mężczyzna, który stracił rodzinę, młody chłopak uwikłany w konflikt z prawem, nastolatka, która straciła panowanie nad własnym życiem, sędzia i doktor – to bohaterowie przedstawienia. Ich gra poruszała wyobraźnię, a ekspresja, z jaką zachowywali się na scenie, zaciekawiała widza.
Zniewolenie nałogiem, spętanie i ostateczny rozrachunek, czy tak dalej można żyć – to główne refleksje, jakie wywołuje przedstawienie. Na uwagę zasługuje sceneria i kolorystyka prezentowanego spektaklu: czarne, ponure stroje aktorów, czerwone wstęgi, symbolizujące więzy zniewolenia nałogiem i trafnie dobrany podkład muzyczny, będący zlepkiem muzyki, jakiej dziś słuchają młodzi ludzie. I najważniejsze ...przesłanie i wymowa przedstawienia, czy można coś zrobić, by się wyrwać i uwolnić od nałogu, dać sobie szansę na zdrowe i trzeźwe życie i odbudowanie zaufania? Odpowiedź jest prosta, można zerwać z nałogiem, trzeba tylko chcieć. ''
Zniewolenie nałogiem, spętanie i ostateczny rozrachunek, czy tak dalej można żyć – to główne refleksje, jakie wywołuje przedstawienie. Na uwagę zasługuje sceneria i kolorystyka prezentowanego spektaklu: czarne, ponure stroje aktorów, czerwone wstęgi, symbolizujące więzy zniewolenia nałogiem i trafnie dobrany podkład muzyczny, będący zlepkiem muzyki, jakiej dziś słuchają młodzi ludzie. I najważniejsze ...przesłanie i wymowa przedstawienia, czy można coś zrobić, by się wyrwać i uwolnić od nałogu, dać sobie szansę na zdrowe i trzeźwe życie i odbudowanie zaufania? Odpowiedź jest prosta, można zerwać z nałogiem, trzeba tylko chcieć. ''
My jesteśmy zadowoleni z efektów swojej pracy. Rozumiemy problem.
Wiemy, jak z nim walczyć. Promujemy zdrowy styl życia, trzeźwość i
pozytywne wzorce zachowań. Przygotowując występ, nauczyliśmy się
tolerancji, zrozumieliśmy innych ludzi i siebie, a także
zaprzyjaźniliśmy się ze sobą.
Spektakl profilaktyczny ,,Sąd,
ale nie Ostateczny” to cegiełka w szkolnym programie profilaktycznym, to
sposób na zaangażowanie młodych w działania prozdrowotne, to także
aktywizująca metoda pracy z dziećmi i z młodzieżą, przynosząca najlepsze
rezultaty. Nie wierzysz? To sam spróbuj.
Sąd, ale nie
Ostateczny
Występują:
Ona
1 On
1
Ona
2 On
2
Ona
3 On
3
Sędzia
On 3:Więc?
Zaciekawienie i smutek, uniesiona jedna brew.
Zaciekawienie i smutek, uniesiona jedna brew.
Ona 1:Ja nie chciałam! Oni naciskali!
Wściekłość, żal do siebie.
Ona 2: Mówiłam, że wcale tego nie potrzebuję, żeby się
dobrze bawić!
Upór i złość na siebie.
Upór i złość na siebie.
Ona 3: Ja chciałam tylko spróbować…
Mówi jakby była niewinna.
Mówi jakby była niewinna.
On 1: Przecież nie mogłem okazać się gorszy!
Mówi jakby chciał się usprawiedliwić.
Mówi jakby chciał się usprawiedliwić.
On 2: Ale to był tylko jeden kieliszek…
Z pogardą do siebie.
On 3: A jednak wypiliście!
Ze złością
I coś zyskaliście?
Zainteresowanie.
Ze złością
I coś zyskaliście?
Zainteresowanie.
Ona 1: Pogardę.
Z obrzydzeniem.
Z obrzydzeniem.
Ona 2: Ból.
Z cierpieniem.
Z cierpieniem.
Ona 3: Strach.
Z przerażeniem.
Z przerażeniem.
On 1: Brak zaufania.
Łamiącym się głosem, ze łzami w oczach.
Łamiącym się głosem, ze łzami w oczach.
On 2: Smutek.
Ze smutkiem.
Ze smutkiem.
On 3: Więc było warto?
Z ciekawością.
Z ciekawością.
Wszyscy: Nie!
Z ociąganiem, nieszczerze.
Z ociąganiem, nieszczerze.
__________________________Logiczna przerwa__________________
On 3: Ale na jednym kieliszku się przecież nie
skończyło…
Z ironią.
Z ironią.
Ona 1: Bo potem było inaczej…
Łamiącym się głosem.
Łamiącym się głosem.
Ona 2: Chciałam zapomnieć…
Wstyd za siebie.
Wstyd za siebie.
Ona 3: To było przyjemne uczucie…
Z lekkim uśmiechem.
Z lekkim uśmiechem.
On 1: Kolejne imprezy…
Również z uśmiechem, ale przepraszającym.
Również z uśmiechem, ale przepraszającym.
On 2: To wciągało…
Ze smutkiem.
Ze smutkiem.
On 3: Każdy z was ma jakieś wytłumaczenie. A może powiecie
mi, co straciliście? Zainteresowanie.
Ona 1: Zaczęłam kręcić z innym chłopakiem. Gdy zauważył to
mój, facet po prostu mnie rzucił.
Przepraszający wzrok, musi to powiedzieć tak, żeby było słychać, że żałuje, że wie, że postąpiła źle.
Przepraszający wzrok, musi to powiedzieć tak, żeby było słychać, że żałuje, że wie, że postąpiła źle.
Ona 2: Wszystkie oszczędności. Nie mam nawet na nowe buciki
dla córeczki. Tak mi wstyd, gdy patrzę na Kasię i widzę, jak wielką krzywdę jej
robię.
Łamiącym się głosem, ze wstydem.
Łamiącym się głosem, ze wstydem.
Ona 3: Po wypiciu nie byłam świadoma, co robię. Zaczęłam się
rozbierać, dziewczyny zrobiły mi zdjęcia i zamieściły w Internecie. Teraz cała
szkoła mnie wyśmiewa.
Z wściekłością i wstydem.
Z wściekłością i wstydem.
On 1: Byłem bardzo
agresywny. Na jednej z imprez wdałem się w niemiłą wymianę zdań z pewnym
chłopakiem. Nie wiem, co we mnie wstąpiło. W pewnym momencie straciłem nad sobą
panowanie. Zacząłem go po prostu bić. Musieli mnie od niego odciągać. Teraz mam
sprawę w sądzie.
Ze wstydem, łzami. Mówi łamiącym się głosem.
Ze wstydem, łzami. Mówi łamiącym się głosem.
On 2: Nikt nie chce zadawać się z facetem, który nadużywa.
Gdy częstotliwość moich libacji zmieniła się z 1 do 7 w tygodniu, po prostu się
odwrócili. Żona, znajomi … Obiecywanie zmian nie pomogło. Straciłem nawet
pracę. Zostałem sam.
ZeZe smutkiem i wstydem.
ZeZe smutkiem i wstydem.
On 3: Tyle straciliście, jeśli chodzi o waszą godność,
uczucia, bliskie osoby. Czy żałujecie, że to zrobiliście?
ZZ lekką ironią.
ZZ lekką ironią.
Ona 1: Tak!
Szybka odpowiedź.
Szybka odpowiedź.
Ona 2: Bardzo! Stanowczo.
Ona 3: Jak niczego wcześniej!
Z lekkim wahaniem.
Z lekkim wahaniem.
On 1: Chciałbym cofnąć czas.
Nie jest do końca przekonany.
Nie jest do końca przekonany.
On 2: Nie wiem. Niepewnie.
_______________________________Logiczna
przerwa_______________________________
On 3: Przeczytam Wam o zbrodniach pod wpływem alkoholu,
żebyście jeszcze bardziej uświadomili sobie, że alkohol ma działanie silnie
destruktywne. Mężczyzna, pomimo dwóch wyroków, prowadził samochód pod wypływem
alkoholu. Spowodował wypadek, w którym zginęła 19-latka. Podczas libacji doszło
do kłótni między żoną i mężem. Mężczyzna zadał kobiecie kilka ciosów drewnianym
kołkiem – nie przeżyła. Pijany mężczyzna porwał dziecko, a później spowodował
wypadek, w którym zginęło. 16–latka
zabiła swojego 55-letniego partnera. Oboje byli pod wpływem alkoholu.
Kobieta zabiła swojego męża, ponieważ znęcał się nad nią po wypiciu alkoholu.
15-latek wziął psychotropy i zapił alkoholem – zmarł. Czy muszę czytać dalej?
Pewnym, stanowczym głosem. Na więźniów spogląda karcącym wzrokiem.
Pewnym, stanowczym głosem. Na więźniów spogląda karcącym wzrokiem.
Wszyscy: Nie…
Szybka odpowiedź.
Szybka odpowiedź.
On 3: A czy wiecie, że nie tylko alkoholik jest chory?
Zadaje to pytanie niepewnie, chce zobaczyć reakcję więźniów.
Zadaje to pytanie niepewnie, chce zobaczyć reakcję więźniów.
Ona 1: Wiem.
Z ociąganiem i smutkiem.
Z ociąganiem i smutkiem.
Ona 2: Ta choroba dotyka większej ilości osób.
Chce się pochwalić, że o tym wie.
Chce się pochwalić, że o tym wie.
Ona 3: Nie tylko alkoholik cierpi.
Mówi opuszczając wzrok.
Mówi opuszczając wzrok.
On 1: Również jego bliscy.
Ze smutkiem.
Ze smutkiem.
On 2: Rodzina, przyjaciele…
Mówi łamiącym się głosem.
Mówi łamiącym się głosem.
On 3: Tracą na tym wszyscy ci, których najbardziej kochamy.
Ci , którym na nas zależy. Ze smutkiem.
Kogo wy najbardziej zraniliście swoim nałogiem?
Z lekkim zaciekawieniem.
Z lekkim zaciekawieniem.
Ona 1: Chłopaka.
Ona 2: Kasię.
Ona 3: Siebie.
Wszyscy mówią ze smutkiem, złością na siebie i z poczuciem winy.
Wszyscy mówią ze smutkiem, złością na siebie i z poczuciem winy.
On 1: Rodziców.
On 2: Żonę i przyjaciół.
On 3: I teraz chcielibyście to wszystko zmienić…
Stwierdza fakt, mówi smutno.
Stwierdza fakt, mówi smutno.
Ona 1: Ale co można zrobić?
Z udawaną obojętnością.
Z udawaną obojętnością.
On 3: Terapia, rozmowa, wsparcie…
Mówi jakby ogłaszał jakąś wspaniałą nowinę.
Mówi jakby ogłaszał jakąś wspaniałą nowinę.
Ona 2: Więc da się to zmienić?
Pyta z nadzieją w głosie.
Pyta z nadzieją w głosie.
On 3: Zmienić nie oznacza wyleczyć.
Ze smutkiem.
Ze smutkiem.
Ona 1: Ja tak nie chcę!
Łamiącym się głosem. Próbuje wybiec.
Łamiącym się głosem. Próbuje wybiec.
On 3: Nikt nie chciał! Uwierzcie mi, że nikt nie chciał
odrzucenia i pogardy! Alkohol obiecywał rozwiązanie problemów i lepsze
jutro!
Mówi pewnym i szczerym głosem.
Mówi pewnym i szczerym głosem.
_____________________________Logiczna
przerwa____________________________
On 2: Chcę znów mieć umysł nieskażony tym świństwem!
Ze złością Oddałbym za to wszystko…
Łamiącym się głosem.
Ze złością Oddałbym za to wszystko…
Łamiącym się głosem.
On 3: Wszystko? Co bylibyście gotowi zrobić, żeby wyjść z
nałogu?
Z nadzieją i ciekawością.
Z nadzieją i ciekawością.
Ona 1: Już nigdy w życiu nie sięgnęłabym po alkohol. Żadne
namowy, skłanianie, prośby. Pod żadnym pozorem nie sięgnęłabym już po
kieliszek.
Pewnym, obiecującym głosem.
Sędzia puszcza liny.
Pewnym, obiecującym głosem.
Sędzia puszcza liny.
On 1: Sięgałbym po alkohol tylko sporadycznie. Taki słodki
dzień. Powiedzmy raz na miesiąc… To przecież nie grzech.
Nie do końca szczerze, z uśmiechem.
Sędzia szarpie za liny.
Nie do końca szczerze, z uśmiechem.
Sędzia szarpie za liny.
Ona 2: Oddałabym się całkowicie córce. Zrobiłabym wszystko,
aby zapewnić jej dobre warunki, szkołę. Znalazłabym pracę. Za pierwszą pensję
kupiłabym jej nowe buciki… Szczerze i z nadzieją.
Sędzia puszcza liny.
Sędzia puszcza liny.
On 2: Zmieniłbym się o 180 stopni. Starałbym się
wynagrodzić żonie każdą minutę, podczas której musiała przeze mnie płakać,
cierpieć, wstydzić się mnie. Stałbym się zupełnie innym człowiekiem.
Pewnie, z przekonaniem, że da radę.
Sędzia puszcza liny.
Pewnie, z przekonaniem, że da radę.
Sędzia puszcza liny.
Ona 3: Skopałabym tamte dziewczyny. Co one sobie wyobrażały?
Skoro nawet się napiłam, to nie miały prawa tego wykorzystać! Wredne dziewuchy!
Jeszcze będą mnie przepraszać. Doigrały się.
Z wściekłością.
Sędzia szarpie za liny
.
Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCiekawy artykuł. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietne, skorzystam:)
OdpowiedzUsuń